_______________________________________________
Wyobraźmy sobie cudny schemat komedii romantycznej. Babka
kocha się w jakiś facecie, on nie zwraca na nią uwagi i kobieta jest bardzo
nieszczęśliwa, idzie się popłakać, a i tak wszystko kończy się romantyczną sceną
w długim namiętnym pocałunkiem. Oryginalne?… Bardzo. No a teraz spróbujmy postawić
na miejscu tej babki siedemnastoletniego zdeklarowanego geja… No, to robi się
coraz ciekawiej. Tak, tak, wszyscy
wiedzą o mojej orientacji i szczerze mówiąc, mają to głęboko gdzieś.
Jaka szkoda tylko, ze nie żyje w jednym z takich filmów.
A moja sytuacja wygląda następująco: Ja- Frank Iero, młody
człowiek zakochany jak idiota w facecie, który czasem bywa u nas w szkole. Nie,
nie jest on jednym z uczniów, który zlewa szkołe, lecz studentem bardzo
zaangażowanym w powierzone mu zadanie. A
mianowicie studentem rysunku, na jednej z artystycznych szkół. Co więc robi u
nas? Nie wiem. Nawet z nim nie
rozmawiałem ani razu. Gapiłem się tylko głupio, kiedy przedstawiał nam jedno z
dzieł współczesnej sztuki.
omnomnomnom ^^ już chcę pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńjest dobrze!
OdpowiedzUsuńJaki ty masz wyrąbisty styl! O matko. Kocham cię. Bardzo. Jesteś prawiona i świetna. Niestety, dziś już więcej nie przeczytam. Jutro szkoła. A ja jeszcze chciałabym słowo napisać u mnie... to... do jutra.
OdpowiedzUsuń