poniedziałek, 27 lutego 2012

Could you make me kiss you: PROLOG

No i choć wszyscy wiemy, że dziecko w przedszkolu lepiej by napisało coś takiego, to ja i tak zawzięcie męczę Was moimi opowiadaniami. Na serio mam nadzieję, że choć jedna osoba zechce to przeczytać... i skomentować :> No to endżoj i mam nadzieję, że nie spalicie mnie na stosie za mało oryginalny pomysł >.<
_______________________________________________

             Wyobraźmy sobie cudny schemat komedii romantycznej. Babka kocha się w jakiś facecie, on nie zwraca na nią uwagi i kobieta jest bardzo nieszczęśliwa, idzie się popłakać, a i tak wszystko kończy się romantyczną sceną w długim namiętnym pocałunkiem. Oryginalne?… Bardzo. No a teraz spróbujmy postawić na miejscu tej babki siedemnastoletniego zdeklarowanego geja… No, to robi się coraz ciekawiej.  Tak, tak, wszyscy wiedzą o mojej orientacji i szczerze mówiąc, mają to głęboko gdzieś.
            Jaka szkoda tylko, ze nie żyje w jednym z takich filmów.
A moja sytuacja wygląda następująco: Ja- Frank Iero, młody człowiek zakochany jak idiota w facecie, który czasem bywa u nas w szkole. Nie, nie jest on jednym z uczniów, który zlewa szkołe, lecz studentem bardzo zaangażowanym w powierzone mu zadanie.  A mianowicie studentem rysunku, na jednej z artystycznych szkół. Co więc robi u nas? Nie wiem. Nawet z nim  nie rozmawiałem ani razu. Gapiłem się tylko głupio, kiedy przedstawiał nam jedno z dzieł współczesnej sztuki.

3 komentarze:

  1. omnomnomnom ^^ już chcę pierwszy rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ty masz wyrąbisty styl! O matko. Kocham cię. Bardzo. Jesteś prawiona i świetna. Niestety, dziś już więcej nie przeczytam. Jutro szkoła. A ja jeszcze chciałabym słowo napisać u mnie... to... do jutra.

    OdpowiedzUsuń